czwartek, 2 kwietnia 2009

Wieczór na plaży w Clarah

No to się rozpędziłem! Wczoraj pierwsza notka, dzisiaj kolejna - kurde! jak tak dalej pójdzie, to całą książkę napiszę :)

Dzisiejszy dzień miną pod znakiem oddania eseju oraz wspinaczki w na plaży Clarah. Jako, że trafiła się naprawdę śliczna pogoda szkoda było nie wykorzystać dnia. Poniżej kilka ładnych fotek z dnia:













Brak komentarzy: