wtorek, 16 września 2008

;)

Dzisiaj zjadlem własną godność i popiłem swoim honorem ;)
Uświadomiłem to w momencie gdy zauważylem ze moj obiad sklada sie z produktow Lild Value (natańszy produkt) czyli ziemniaki z mielonką z puszki w sosie wlasnym :D a popite koncentratem rozrobionym z wodą :)

W tym miejscu głęboki ukłon w strone mojego psiaka Javy, który ostatnio jada lepiej ode mnie :)

Pozdro!

1 komentarz:

Marcin Kasiak pisze...

Java wcale tak dobrze się nie odżywia - wiem co mówię ;)