Dzisiaj zjadlem własną godność i popiłem swoim honorem ;)
Uświadomiłem to w momencie gdy zauważylem ze moj obiad sklada sie z produktow Lild Value (natańszy produkt) czyli ziemniaki z mielonką z puszki w sosie wlasnym :D a popite koncentratem rozrobionym z wodą :)
W tym miejscu głęboki ukłon w strone mojego psiaka Javy, który ostatnio jada lepiej ode mnie :)
Pozdro!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Java wcale tak dobrze się nie odżywia - wiem co mówię ;)
Prześlij komentarz